Obliczyłeś, że siłownia domowa opłaca Ci się bardziej, niż dojeżdżanie do klubu fitness? Czas zabrać się za organizację. To przedsięwzięcie na wiele lat użytkowania, więc warto dobrze się do niego przygotować. Domowa siłownia – jak zrobić? Przeczytaj – kolejność wykonywania podpunktów jest dowolna, ale pierwsze 5. zrealizuj je przed ostatecznymi zakupami.
1 – domowa siłownia – jak zrobić. A jaki masz budżet?
Od tego wszystko się zaczyna. Domowa siłownia – jak zrobić? Tak, żeby pieniądze nie skończyły Ci się, zanim na dobre zaczniesz organizację.
Własny kącik fitness może pochłonąc tysiące, ale mała siłownia w pokoju zamknie się w kilkuset złotych. Zastanów się, ile w tej chwili możesz przeznaczyć na organizację domowej siłowni. Z czasem, będziesz ją doinwestowywał.
Planując budżet, weź pod uwagę nie tylko koszty sprzętu. Może być potrzebne specjalne przygotowanie pomieszczenia. Zwłaszcza jeśli chcesz, by Twoja siłownia domowa mieściła się w piwnicy. Czytaj dalej, bo poruszamy tę kwestię.
2 – domowa siłownia – jak zrobić? Zastanów się GDZIE zrobić!
Od tego, gdzie będzie Twoja siłownia domowa, zależy dobór sprzętu i możliwość wykonywania ćwiczeń. Mała siłownia w pokoju wyklucza zakup atlasa, wymusza poszukanie składanej ławeczki i sztangielek regulowanych, zamiast wielkiego kompletu hantli. Telewizor w zasięgu kilku metrów? W wyrzucanie kettlebells bawisz się na własne ryzyko.
Domowa siłownia w garażu z oknem to bardzo dobry pomysł. Warto wykorzystać wolne metry na kącik fitness. Dolicz koszty ewentualnego docieplenia styropianem lub zakupu farelki.
Domowa siłownia – jak zrobić ją w piwnicy? Niestety, kącik fitness w piwnicy to spore ryzyko, jeśli ta nie ma wentylacji. Wilgoć uniemożliwi komfortowe ćwiczenie w zimie i na jesieni. Będzie zimno, w bluzie nie ćwiczy się wygodnie, a w wilgotnym, zimnym pomieszczeniu łatwo się przeziębić. Poza tym, metalowy sprzęt może z czasem rdzewieć pod wpływem wilgoci.
Siłownia w domu ma być wygodna, a nie lodowata i niezdrowa… Jeśli to możliwe, przygotuj piwnicę pod tym kątem, zanim zaczniesz znosić do niej sprzęt.
Siłownia domowa w piwnicy to więc koszty położenia izolacji, zakupienia osuszacza (przy dużej wilgoci i tak niewiele pomoże) i ewentualnego odgrzybiania. Grzyb w piwnicy to zabójstwo dla płuc, nawet jeśli do piwnicy zejdziesz tylko na trening 3 razy w tygodniu.
2.5 – piwnica w bloku – prawo, prawo, prawo…
Piwniczna domowa siłownia – jak zrobić ją w bloku? Przede wszystkim upewnij się, że spółdzielnia i współmieszkańcy nie narobią Ci problemów. W niektórych blokach są szczegółowe regulacje co do użytkowania piwnicy. Zorientuj się, jak to u Ciebie działa, zanim przyjedzie kurier ze sprzętem.
Generalnie, jeśli piwnica przynależy do Twojego mieszkania, możesz w niej robić co zechcesz, dopóki nie przeszkadzasz innym lokatorom. Siłownia domowa na użytek prywatny – żaden problem. Przynajmniej w teorii.
Bądźmy szczerzy – ludzie są różni. Jeśli sąsiad z klatki Cię nie lubi, zrobi wszystko, by udowodnić, że Twoja piwniczna domowa siłownia zakłóca jego spokój. Tak więc, organizując domową siłownię w bloku, zadbaj o relacje ze współmieszkańcami.
Nikt nie mówił, że będzie łatwo!
3 – porozmawiaj z ludźmi!
Kącik treningowy nie może przeszkadzać innym zameldowanym. Urządzając ją, weź pod uwagę ich zdanie… bo możesz na tym skorzystać. Może Twój brat chętnie poćwiczy z hantlami, a więc dorzuci się do zakupu obciążeń? Siłownia w pokoju czy salonie będzie również wymagać przemeblowania, podklejenia dywanu żeby się nie ślizgał… i takich tam.
Mieszkasz w bloku? Zanim zorganizujesz domową siłownię, porozmawiaj z sąsiadami z dołu i zza ściany. Dochodzący do nich dźwięk odkładania żeliwa podczas nocnego treningu, nie przysporzy Ci przyjaciół. Podłogę i ściany można wygłuszyć, ale pomyśl o tym przed zakupem sprzętu.
Porozmawiaj też ze… znajomymi z okolicy. Nic tak skutecznie nie tnie wydatków, jak podzielenie ich na kilka ,,łebków”. Siłownia składana wspólnie to pieniądze na lepszy sprzęt i więcej obciążeń. Garaż czy piwnica pomieści więcej niż jedno stanowisko treningowe.
Domowa siłownia – jak zrobić ją ze znajomymi, by zaoszczędzić sobie wszelkich problemów? Zasada – żadnych wspólnych stosów gotówki. Każdy kupuje jakiś sprzęt i znosi go w jedno miejsce. W razie konfliktu, zabierze go sobie i nie będzie problemu z rozliczaniem się za inwestycję. Tak, pomyśleliśmy też o tej kwestii.
4 – czas na naukę!
Sąsiedzi udobruchani? Piwnica lśni? Kolejka chętnych do znoszenia żelastwa skręca za rogiem? Teraz już nie masz wyjścia – zanim siłownia domowa będzie gotowa, musisz perfekcyjnie nauczyć się techniki. Warto w tym celu odwiedzić zwykły klub fitness, wykupić godzinę personalnego treningu i uważnie wsłuchać się w rady instruktora. Domowa siłownia – jak zrobić? Z uwzględnieniem faktu, że w pakiecie masz odpowiedzialność za swoje zdrowie.
Siłownia w domu wymaga zostania własnym trenerem i asekurantem. Oglądaj instruktaże, czytaj książki o treningu, zbieraj informacje o błędach i zasadach wykonywania ćwiczeń. Poznaj swoje ciało. Odwiedzaj naszego bloga, śledź trenerów – ciągle się ucz. Ba – najlepsi certyfikowani trenerzy też codziennie zwiększają wiedzę.
5 – domowa siłownia – jak zrobić? Posprzątaj i urządź po swojemu.
Siłownia domowa to świetna okazja, aby zrobić porządek na strychu. Stare, zapomniane lustro, głośnik którego od lat nie używasz, dywan leżący w zapomnieniu – to wszystko wykorzystasz organizując domową siłownię. Zaoszczędzisz sobie wydatków i dasz sprzętom nowe życie.
Masz gdzieś stary koc? Odkładaj na niego sztangę podczas robienia martwego ciągu. Sąsiedzi z dołu będą wdzięczni. Plakaty z dawnych lat? Przyklej je na ścianach – będziesz miał klimatyczną siłownię, rodem z lat 80’. Odnaleziony miś, z którym spałeś jako dziecko? Porządnie go wypierz i ćwiczcie razem – a co!
To Twoja domowa siłownia. Jak zrobić aranżację? Po swojemu. Zorganizuj domową siłownie tak, żebyś czuł się w niej świetnie. Żeby rosło Ci serce na samą myśl o ponownym udaniu się na trening. Żeby to był miejsce Twoje, Twoich trenujących przyjaciół, a nie projektanta wnętrz.
6 – domowa siłownia – jak zrobić? Nareszcie kupujemy!
Wszystko gotowe? Czas na zakupy. Te będą krótkie, w porównaniu z przygotowaniami do organizacji domowego kącika treningowego.
Na pewno potrzebujesz gryfu, stojaków, obciążeń, ławeczki i kilku par hantli. Przyda się drążek do ćwiczeń. Tyle na start – z czasem rozbudujesz domową siłownię. Z czasem, bo progres zmuszający do zakupu kolejnych ton sprzętu trwa lata. Siłownia w domu to nie powód, żeby brać chwilówkę.
Siłownia domowa nie potrzebuje maszyny do cardio, atlasa, wyciągu, kettlebells, bosu, platformy wibracyjnej i innych arcydzieł fitnessowej technologii. Potrzebuje za to bezpiecznego sprzętu – zainwestuj w mniej żelastwa, a za to porządnego.
Dołącz do grup sprzedażowych na Facebooku. Sprawdź ogłoszenia na lokalnych portalach. Pamiętaj, że ławeczkę i stojaki na sztangę najlepiej kupić u producenta. W razie problemów ze stabilnością sprzętu (kluczowego dla bezpieczeństwa), będziesz mógł złożyć reklamację.
Obciążenia, gryfy, hantle – to bez obaw możesz kupić z drugiej ręki. Może będzie lekko zardzewiałe, ale sprzęt nie ma być piękny, tylko solidny.
Siłownia domowa to inwestycja na lata. Zorganizuj ją z głową, wykorzystaj wszystkie dostępne opcje i licz się z koniecznością zostania swoim własnym trenerem.
Zorganizuj to miejsce tak, być Ty i ewentualni współćwiczący czuli się w nim świetnie. Nie musi być jak z okładki magazynu wnętrzarskiego. Ma być tak, żebyś kochał tam ćwiczyć.
A o wybieraniu naprawdę ważnego sprzętu poczytaj tutaj: Domowa siłownia – co potrzeba, by zastąpiła klub fitness?